Miki jest bardzo przejęty, ponieważ ma wystąpić w teatrze grając na skrzypcach. Jak każdego dopada go trema i idąc po scenie potyka się. Publiczność śmieje się z niego, co jeszcze bardziej odbiera mu pewność siebie, ale nie poddaje się, a gdy uderza w struny wszyscy słuchają smutnej muzyki.