PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=222936}
6,8 20 667
ocen
6,8 10 1 20667
5,6 5
ocen krytyków
Dreamgirls
powrót do forum filmu Dreamgirls

Choć to nie moje klimaty ale film "Dreamgirls" uświadomił mi jeszcze bardziej jakim dnem jest polska scena muzyczna i cały polski szoł-biznes. Kto u nas by zrobił taki film ?
Aż strach pomyśleć.

Jordan66

Rozumiem Twoją frustrację, ale błagam, porównywanie Polski do Stanów to absurd. Po pierwsze to ileś krotnie większy kraj od naszego z dużo większą liczbą obywateli, więc mają też więcej utalentowanych osób, a po drugie u nich pojęcie show biznes funkcjonuje nie od 10 lat jak u nas, ale od prawie stu. Zachowajmy jakieś proporcje...
Poza tym "Dreamgirls" to film, którego akcja toczy się w latach 60. ubiegłego wieku - nie rozumiem skąd porównanie do obecnej sytuacji i to jeszcze w Polsce? W tamtych czasach my też mieliśmy swoje zespoły żeńskie, np. Alibabki, Filipinki i nie były wcale złe. Ale zakładam, że chodziło ci o to, że obecnie w Polsce nie miałby kto zagrać takich ról. Jeśli będziemy patrzeć tylko na celebrytki z pierwszych stron gazet, dla których śpiewanie to tylko element wizerunku, a nie zawód traktowany serio - to faktycznie nikogo raczej nie znajdziesz. Ale są też artyści mniej znani występujący w teatrach, w musicalach, na mniejszych festiwalach, którzy po prostu są z dala od tego warszawskiego światka. Jest na pewno mnóstwo młodych, ambitnych, utalentowanych ludzi w Polsce, tylko nie mogą się przebić, bo brukowa elita nie dopuszcza żeby ktoś z zewnątrz ich przyćmił.

Jeszcze a propos samego filmu - wymęczyłam pierwsze 40 minut, potem przełączyłam, bo bardzo mnie znudził. Nie wiem w sumie dlaczego, niby wszystko było okay, a jednak nie mogłam się wciągnąć. Chyba to kwestia nieciekawego scenariusza. Sporo już było filmów o wschodzących gwiazdkach lat 60. (choćby La Bamba, która dużo bardziej mi się podobała) i brakowało mi czegoś więcej niż opowieści o drodze na szczyt. Był niby wątek zazdrości, ale to standard jeśli chodzi o tego typu produkcje. Osobiście bardziej przypadła mi już do gustu zekranizowana biografia Dorothy Dandridge z Halle Berry w roli głównej, ten film widziałam już dwa razy i za każdym razem chwyta za serce.

adonae

W latach 60 i 70 to mielibyśmy nadmiar kandydatek do takiego filmu. Nie rzecz o kim ale kiedy taki film by powstał, u nas to byłby musical Ciacho z tefałenowskim badziewiem.
USA 300 mln - Polska 40 mln ludzi, czyli statystycznie chyba jedną Beyonce powinniśmy chociaż mieć, jednego Eddiego Murphyego też, prawda :)

adonae

"Sporo już było filmów o wschodzących gwiazdkach lat 60. (choćby La Bamba, która dużo bardziej mi się podobała)"

La Bamba nie opowiada o latach 60 tylko 50...

Jordan66

Zgadzam się z Tobą całkowicie. Też nie wyobrażam sobie, żeby w Polsce można było zrobić taki film, przede wszystkim chyba nie byłoby o kim.
p.s. Mi muzyka w filmie bardzo się podobała

ocenił(a) film na 5
audrey_k_hepburn

Wczoraj skusiłem się na ten film w TV, ale nie dotrwałem do końca, nie wciągnął mnie. Nie spodziewałem, się że Jenifer Hudson może być taka "duża"...
Co do polskiego show-biznesu czy jakkolwiek się to u nas nazywa, mam podobne zdanie do Jordana66, ale jak wspomniała adonae, nie ma sensu porównywać Polski do USA, bo nigdy im w niczym nie dorównamy, jesteśmy krajem 3-ego świata w porównaniu z nimi.
Dlatego też trzeba wybrać albo ogląda się filmy i słucha muzyki na poziomie lub zachwyca tym co da nam 3-ci świat.

Sawyer_5

Nie wiem co ty masz do Chylińskiej i Górniak? Głosy mają przecież bardzo dobre, z Edytą nie może się równać niejedna, amerykańska gwiazdka. To, że obecnie nie mają za wiele do zaoferowania pod względem repertuaru to już inna sprawa, ale nie zestawiałabym ich mimo wszystko z Dodą, która od początku stawia na prostactwo i tanie skandaliki, mając głęboko w dupie to, że mogłaby popracować nad głosem, który jest u niej niestety z roku na rok gorszy.
Poza tym w Polsce na musicale lepiej chodzić do teatru, bo w TV możemy się doczekać jedynie kolejnej produkcji z zajebistym "polskim Bradem Pittem" Zakościelnym i jakąś tam Laurą Samojłowicz, albo inną serialową aktoreczką. Utalentowanym ludziom jest niezwykle trudno przebić się przez tą papkę Cichopkowo-Mroczkową.
A "Dreamgirls" podobało mi się głównie ze względu na ścieżkę dźwiękową, poza tym lubię Beyonce, no i scenariusz wydał mi się ciekawy. Ogólnie nie żałuje, że obejrzałam, nawet jestem zadowolona. Ale każdy ma inne odczucia ;).

użytkownik usunięty
Jordan66

violetta villas wpasowalaby się w ten klimat. może już nie teraz, ale kiedyś napewno.........

ocenił(a) film na 9

ale Villas jest przecież śpiewczka operową .....

kingas7

No i niestety Villas nie zagra już żadnej roli.

ocenił(a) film na 4
Jordan66

Akurat Doda, Górniak i Chylińska to trzy wokalistki obdarzone kapitalnym wokalem. Można oczywiście nie przepadać za ich muzyką (poza O.N.A., sam fanem nie jestem), ale warunki do zaśpiewania musicalowych utworów mają (Górniak to nawet udowodniła). Także ja osobiście nie rozumiem hejtu.

ocenił(a) film na 9
Jordan66

I żadnej do pięt nie dorastasz. Rozumiem że zazdrościsz?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones