Najgłupszą rzeczą jest czepianie się o kłótnie, które nie zostały przetłumaczone. Jeśli masz na myśli głos Hudson, to chyba nie umiesz docenić prawdziwego talentu. Ona i Beyonce mają najlepsze głosy w tym filmie, to jest nie do zaprzeczenia.

Nie, nie uważam że czepianie się o brak tłumaczenia istotnych kwestii z filmu jest głupie. Mniejsza z tym, po protu na tej scenie zakończyłem seans,z resztą, wraz z dwoma innymi osobami. Stwierdziliśmy, że film mocno przehajpowany, nie ma się czym zachwycać. Może komos się to podoba, ale to zdecydowanie odbiega od mojego gustu.

Ja oglądałem z tłumaczeniem piosenek, co za tym idzie, była przetłumaczona też kłótnia. Poza tym, idzie ją zrozumieć i bez polskich napisów, bo angielski jest językiem dosyć popularnym i chyba dużo osób domyśla się, o co chodzi, kiedy jedna drze się na drugą.
Ja jestem ogromnym fanem Hudson i pozostałych aktorów, którzy byli w głównej obsadzie filmu, więc dla mnie to esencja wyśmienitej muzyki i dobrej gry aktorskiej. O gustach się nie dyskutuje, ale to chyba nie wina producentów, że Ci kłótni nie przetłumaczyli... x.X

Nie mi oceniać czyjś gust, dla mnie to bardziej krzyki niż śpiew. Chyba nigdy się do tego nie przekonam mimo, że muzyczne horyzonty mam dosyć szerokie; od detroit techno do brutal death metalu.

To ostatnie może rzeczywiście znacząco zmienić poglądy na temat pięknych głosów.

chcesz powiedzieć, że wśród wykonawców (brutal) death metalu nie ma pięknych głosów!!?? :/

Chce powiedzieć, że inaczej się je definiuje.

uff, całe szczęście bo już myślałem, że będę musiał Ci pocisnąć. ;)

Nie słucham, nie wiem. Do mnie ten gatunek nie przemawia. Swoją drogą, taka Hudson w brutal death metalu byłaby ciekawa, haha.

hmmm, ciekawe spojrzenie na sprawę. Podobno Cannibal Corpse i Mortician rozglądają się od niedawna za jakimiś chórkami. To mogłoby się udać! :D

o, to dobrze, czyli nie tylko ja :) ja wytrwałam trochę ponad 40min i uznałam, że chociaż może ładnie śpiewają, to właśnie te kłótnie i ciągłe wycie na temat wszystkiego są nie do zniesienia

ja sie zgadzac z Toba. Ja wytrzymac godz i przewijac te wrzaski.

zgadzam się. Może i głos obie Panie mają ale to było koszmarne, zamiast śpiewu Hudson było słychać jeden okropny wrzask - jeśli to dziś nazywamy muzyką to ja wolę słuchać klasycznej muzyki. Poza tym Hudson podczas tych wrzasków robiła takie miny jakby zaraz miała popuścić w gacie. Ani to miłe dla ucha ani dla oka. Koszmar.

ja sie zgadzac z Toba.

ja sie zgadzac z Toba w całej pelni.

Momentami bylo to meczce jednak jak sie nie zna podstaw angielskiego... to dla mnie jestes polmozgiem bez gustu, gadki mozna bylo normalnie zrozumiec a darcie ryja poczuc lub chociaz spojrzec na to jak na artyzm w jakims stopniu, i jak mozna ocenic film nie ogladajac calosci? Nie kumasz jezyka ani muzyki i film jest marny? Spadaj na avengersow frajerze

Nie wiem po co te wycieczki osobiste, mądrości ani intelektu Ci od tego nie przybywa. Chodziło mi tylko o to że reszta filmu była tłumaczona, poza tym nie mam problemu z rozumieniem angielskiego ze słuchu.

Zgadzam się, te klotnie to byla tragedia. Wisk, jazgot a do tego sie cala trzasla jakby jej cos było... rozumiem pokazywanie emocji ale to byla przesada i żenada.

a to znajomość języka angielskiego jest jakimś wyznacznikiem? XD


są ludzie, którzy znają wiele języków, a angielski mają akurat w dupie :}

Super